Październik 2011

Kobieta 54  lata nazwijmy ją Basia  zwróciła się z prośbą o pomoc w zdjęciu klątwy jaka jej zdaniem zaciążyła nad jej  rodziną. W ciągu ostatnich 3 lat  bez przerwy zdarzały się jakieś wypadki, niepowodzenia i inne zdarzenia , które uniemożliwiały normalne życie.

Po 20 latach nienagannej pracy w ramach reorganizacji dostała wypowiedzenie , kilka miesięcy później mąż również stracił pracę, dostał rozległego zawału i musiał przejść na rentę. Kolejno; syn pracujący w warsztacie stolarskim obcina sobie przez nieuwagę palce u jednej ręki, jego żona 4 tygodnie później będąc w 5 miesiącu ciąży – poroniła.

Najmłodszy syn  trafia do szpitala z rozpoznaniem glejaka mózgu. Żeby jeszcze było tego mało na skutek zwarcia instalacji elektrycznej spaliło im się pół domu. I tak od 3 lat. Ostatnie zdarzenie -  wypadek samochodowy synowej miał miejsce 2 miesiące temu. Naprawdę rzadko się spotyka taką serię nieszczęśliwych zdarzeń uderzających w jedną rodzinę. Sprawdzenie przyczyn zajęło mi bite dwa tygodnie. Okazało się ,że rzucono bardzo silną klątwę śmierci na całą rodzinę i zrobił to ktoś z bliskich krewnych. Nie zrobił tego samodzielnie, lecz zlecił komuś wykonanie.

Miałem pewne podejrzenia co do osoby, która to wykonała  - ponieważ było to zrobione bardzo profesjonalnie. Teraz należało jak najszybciej to zneutralizować i w miarę możliwości odbić. Nie było to łatwe, bo osoba, która tą klątwę rzuciła była naprawdę biegła w tym co robi. Byłem przekonany ,że solidnie się zabezpieczyła.

Koniec końców potrzebne były aż 3 rytuały, żeby sobie z tym poradzić w każdym z nich brały udział jajka – żeby w nich zmagazynować energię, która tyle nieszczęść wyrządziła. Jajko strusia było po to, by zebrać tam wszystko razem  i później odesłać.( Nie mogę wdawać się w szczegóły). Zdjęcia są z ostatniego rytuału i zapewniam was , że to nie farba. Dla niedowiarków zamieszczam  link na You Tube z momentu rozbijania jajka. http://www.youtube.com/watch?v=29AIY1wyC4w Film jest nakręcony przez moją asystentkę, która zawsze towarzyszy mi podczas ceremonii.